środa, 21 stycznia 2015

Częściowe Zawieszenie

Naprawdę mi przykro, ale nie mam wyboru. Muszę zawiesić to opowiadanie.
Kompletnie nie mam czasu aby coś napisać nawet jeżeli mam chęci. A kiedy próbuje i łapię dobrą passę to wszystko dookoła jest przeciwko mnie. Ostatnio wszystko kończy się tak, że chodzę cała zdenerwowana, niewyspana gdyż ostatnio śpię tylko od trzech do pięciu godzin dziennie, a do tego projektów wcale nie ubywa tylko jest ich coraz więcej..
Nie chciałam tego robić, broniłam się od zawieszenia, ale to też nie fair z mojej strony, zapowiadam, że nowy rozdział będzie niedługo bo jest prawie skończony, a tu okazuje się, że nie mam możliwości by go skończyć, a Wy czekacie na darmo :(
Zawiodłam się na sobie bo myślałam, a nawet byłam pewna, że sobie jakoś poradzę, no ale to wszystko mnie najwidoczniej przerosło...
Wiem, że moje tłumaczenie wcale mnie nie usprawiedliwi, ale po prostu uważam, że jeszcze głupiej byłoby zawiesić bloga bez żadnego wyjaśnienia.
W każdym razie NIE jest to stuprocentowe zawieszenie, a tylko (lub aż) częściowe. Chodzi o to, że notki prawdopodobnie będą się pojawiać jednak w większych odstępach czasowych ( ponad miesiąc).
Niedługo będę miała ferie więc może wtedy uda mi się to wszystko jakoś poukładać.
Chciałam Was przeprosić, a także serdecznie podziękować za wszystkie komentarze, które były niesamowitym wsparciem :)
Zdaję sobie również sprawę, że wiele osób prawdopodobnie porzuci to opowiadanie jednak wierzę również, że znajdą się  tacy bardzo cierpliwi i wyrozumiali, którzy pozostaną :)

~ Catherine

2 komentarze:

  1. Witaj!

    Ja doskonale Cię rozumiem. Ile razy obiecywałam, że nadrobię u Ciebie rozdziały? No ile? Właśnie, dużo... Każdy z nas wie, że istnieje życie poza blogsferą i nikt nie wymaga, byś zawsze tu była. Miło, że jesteś, ale w realnym życiu potrzeba więcej sił i zaangażowania, bo ono nigdy się nie zatrzymuje. W każdym razie życzę Ci powodzenia i by wszystkie projekty się udały :). Może do czasu następnej notki uda mi się nadrobić zaległości.

    Pozdrawiam,

    R.


    Ps. Właśnie się zastanawiałam, co tak ucichłaś :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi. Ale rozumiem cię, ja także mam niewiele czasu. Ile trzeba będzie czekać na opowiadanie, ja będę CZEKAĆ. CZEKAĆ I CZEKAĆ bo na Twoje opowiadanie warto :)
    Pozdrawiam Nel ;)

    OdpowiedzUsuń